Już niebawem pracownicy zarobkujący za granicą kraju, w tym również marynarze, wykonujący swą pracę na jednostkach pod obcą banderą, doświadczą zmiany podejścia aparatu fiskalnego do problemu, jaki stwarza podatek za pracę marynarzy. Dotychczas abolicja podatkowa pozwalała na zastosowanie korzystnych interpretacji przepisów.
Zmiana perspektywy
Dotychczas, w myśl obowiązującej Polskę od 2018 roku, konwencji MLI można było skutecznie unikać podwójnego opodatkowania z dochodów uzyskiwanych przez marynarzy poza granicami kraju, płacąc podatki marynarskie w miejscu zatrudnienia. W myśl stosowanej metody naliczania podatku zwanej metodą wyłączenia z progresją można było realnie zrezygnować z rozliczeń z fiskusem na terenie Polski. Z początkiem nowego, 2020 roku ulegnie zmianie metoda naliczania podatku. Nowa, podatki dla marynarzy będzie traktować z proporcjonalnym odliczeniem.
Na kłopoty radca prawny
Nowa interpretacja wywoła lawinę pytań. Łatwiej będzie zapanować nad własną sytuacją fiskalną, zasięgając porady, którą może udzielić radca prawny. Można się spodziewać, że zmiany będą, jak to często bywa, dość mgliste. Wielu podatników poszukujących wsparcia merytorycznego zamieszkuje rejon wybrzeża, dlatego tropem zapotrzebowania po analizę konkretnych przypadków, odsyłamy po poradę, która może udzielić trójmiejska kancelaria radcowska – https://radcaprawny-trojmiasto.pl/
Plany fiskusa
Dotychczasowy sposób rozliczania odbywał się z pominięciem polskich organów podatkowych. Nadchodząca zmiana nakazuje rozliczanie podatków marynarzy całkowicie przeprowadzać pod kuratelą rodzimego fiskusa.
Tak więc wszystkie rozliczenie podatkowe rodzin marynarzy zostają przekierowane do polskich urzędów, a ulgą będzie jedynie odliczenie zagranicznego obciążenia fiskalnego. W świetle owych machinacji wynikająca z konwencji MLI abolicja podatkowa zostanie zniwelowana przez art. 45 ust. 3 ustawy o PIT. Opodatkowanie zwrotu, który trzeba zgłosić w roku następnym, zniweluje balans, który wprowadziła konwencja.