Nie ma chyba nikogo, kto nie wiedziałby, czym jest miód i jak też on powstaje. Jednak dla tych, którzy jakimś cudem zaspali na tyle, żeby nie móc się tego dowiedzieć, spieszę z wyjaśnieniem.
Miód jest zatem niezwykle słodkim produktem spożywczym, wytwarzanym w warunkach naturalnych w głównej mierze przez pszczoły właściwe oraz inne, nieliczne owady z rzędu błonkoskrzydłych – bądź też błonkówek – takich jak niektóre osy. Powstaje on poprzez przetwarzanie nektaru kwiatowego roślin miododajnych, a także niektórych wydzielin występujących na liściach drzew iglastych. Wiadomym jest, iż miód pszczeli zdecydowanie różni się swoim składem od miodów wytwarzanych przez inne owady. Osy na przykład nierzadko pobierają nektar z roślin trujących dla człowieka, dlatego też miód przez nie wytwarzany często bywa przyczyną wielu ciężkich zatruć. Poza miodem naturalnym, wytwarzanym przez owady, istnieje jeszcze tak zwany miód sztuczny. W ograniczonym zakresie może on być stosowany jako zamiennik tego naturalnego. Rozróżniamy trzy rodzaje miodu – nektarowy, spadziowy i nektarowo-spadziowy. Przy czym odmiana miodu nektarowego zależna jest od gatunku rośliny, z której pszczoła pobiera nektar – możemy więc wyróżnić między innymi następujące miody – akacjowy, gryczany, lipowy, rzepakowy, wielokwiatowy i wrzosowy. Tyle tytułem wstępu. Teraz każdy już wie, czym jest miód i w jaki sposób powstaje. Nurtuje nas innego rodzaju zagadnienie, które można opisać bardzo krótko – miód a odchudzanie. Czy możliwe jest spalanie tłuszczu poprzez spożywanie tego – przecież bardzo słodkiego – produktu? Niechaj czyta, kto ciekawy.
Tak prawdę mówiąc, jest to możliwe. Często nawet osobom będącym na diecie zaleca się spożywanie miodu. Dlaczego? Bo miód jest świetnym zamiennikiem cukru rafinowanego, który należy wyeliminować ze swojego jadłospisu, gdy myśli się poważnie o utracie zbędnych kilogramów. Ale do tego jeszcze dojdziemy.
Warto wspomnieć o tym, iż miód jest jednym z najcenniejszych składników tak odżywczych, jak i leczniczych. Jego podstawowym składnikiem są bowiem łatwo przyswajalne węglowodany proste – takie jak fruktoza i glukoza – które stanowią nieraz nawet do osiemdziesięciu procent masy miodu. To nie wszystko jednak, co ten słodki, pszczeli produkt jest w stanie nam zaoferować.
Oprócz węglowodanów, miód zawiera w sobie białko, enzymy, kwasy, substancje bakteriobójcze oraz wodę. To też nie wszystko. W miodzie znajdziemy również różnego rodzaju aminokwasy, witaminy A, B, C i K oraz blisko trzydzieści różnych makro- i mikroelementów, a wśród nich – kobalt, magnez, mangan, potas i żelazo. W dodatku zawarte w miodzie żelazo – mimo, iż występuje w niewielkich ilościach – jest niezwykle łatwo przyswajalne. Miód posiada także niezwykle cenną substancję antybakteryjną. Jest nią inhibina, która hamuje rozwój bakterii i zabija niektóre ich szczepy. Dodatkową zdolnością miodu jest ponadto blokowanie ołowiu we krwi. Same plusy, przemawiające za tym, aby go spożywać.
Co prawda miód jest produktem wysokokalorycznym – zawiera bowiem około trzy tysiące trzysta kilokalorii na kilogram – jest to jednak znacznie mniej niż w przypadku cukru. W kilogramie tego drugiego bowiem znajdziemy aż cztery tysiące kilokalorii. Warto wiec zastąpić cukier miodem. A komu ten słodki produkt jest szczególnie zalecany? Osobom chorym na serce, wątrobę, borykającym się z anemią lub niedowagą, przy złej przemianie materii, chorobach reumatycznych, a także osobom przed operacjami, podczas rekonwalescencji, znajdującym się w stanach wyczerpania oraz będącym po kuracjach antybiotykowych. Miód bowiem przyspiesza rekonwalescencję, usuwa zmęczenie i zwiększa ilość czerwonych krwinek. Wzmaga też działanie wszystkich naturalnych środków przeciwprzeziębieniowych – stąd też wyjątkowa popularność leku naszych babć i dziadków – mleka z miodem i masłem, niekiedy także z czosnkiem.
Niekiedy możemy spotkać się z niedowierzaniem, gdy mówimy, że miód jest świetnym środkiem wspomagającym odchudzanie. Bo przecież miód jest słodki, wysokokaloryczny, a przecież żeby schudnąć – należy wyeliminować z diety wszystko, co słodkie. Tak, ale zapomina się często o tym, że warto wyrzucić po prostu cukier – i zastąpić go miodem, nie tylko ze względu na jego walory smakowe i zapachowe, ale także i zdrowotne. Oraz odchudzające.
Tu dochodzimy do sedna sprawy. Miód jak najbardziej może być środkiem wspomagającym odchudzanie, gdyż ma ogromną przewagę nad cukrem. Popatrzcie tylko – łyżeczka cukru to dwadzieścia jeden kilokalorii, natomiast łyżeczka miodu – już mniej, bo szesnaście. Do tego jeszcze miód jest słodszy niż cukier, a co za tym idzie, używa się go mniej. To sprawia, że zawartość kaloryczna – na przykład herbaty czy innego naszego ulubionego napoju – jest jeszcze mniejsza.
To jeszcze nie wszystko. Jak wiadomo nam doskonale, cukier – poza niewątpliwymi walorami smakowymi – nic więcej nam nie daje. Miód natomiast – wprost przeciwnie. Jak już było bowiem wspomniane, jest wyjątkowo bogaty we wszelkiego rodzaju aminokwasy, minerały i witaminy. Dodatkowo, słynie z licznych właściwości zdrowotnych – działa przeczyszczająco, obniża poziom stresu, poprawia sen i zapobiega chorobom układu oddechowego. A gdy nasz sen jest spokojniejszy – nie sięgamy nocą po przekąski i nie podjadamy, co zapobiega przybieraniu na wadze. Miód przyswajany jest wolniej, niż cukier, dzięki czemu możemy uniknąć gwałtownego skoku energii oraz jeszcze szybszego jej spadku. Szczególnie ważne jest to dla osób podejmujących regularną aktywność fizyczną – warto więc spożywać niewielką ilość miodu zarówno przed, jak i po wysiłku fizycznym. Dzięki temu poziom glukozy we krwi unormuje się, a organizm poprawi swoją wydolność. Miód daje większe poczucie sytości i sprawia, że rzadziej sięgamy po kaloryczne przekąski – ma to więc ogromne znaczenie dla osób będących na diecie odchudzającej.
A jak odchudzać się za pomocą miodu? Są na to trzy dobre sposoby. Jednym z nich jest picie wody z miodem i odrobiną cynamonu – koniecznie na czczo. Dobrą przekąskę mogą także stanowić plasterki jabłka z serkiem wiejskim i miodem. Z kolei doskonałym śniadaniem może być owsianka z mlekiem i miodem. Smacznego. I chudnij na słodko!
