Kasza pęczak a odchudzanie

W rozwiniętych społeczeństwach coraz częściej występuje problem nadwagi. Związane jest to z tym, że przeciętny człowiek dostarcza organizmowi jedzenie w zbyt dużej ilości oraz nadmiernie wysokim ładunku energetycznym. Zazwyczaj dodatkowo spożywane posiłki nie są odpowiednio zbilansowane – w porcji występuje zbyt wiele węglowodanów i niezdrowych tłuszczów oraz zbyt wiele cukru i soli. Przeciętny człowiek nie przykłada wagi do tego, aby jedzenie było zdrowe, ale aby było smaczne i sycące.
Niewłaściwe nawyki dotyczące odżywania kształtują się już w dzieciństwie. Już w kaszkach skierowanych do kilkumiesięcznych niemowląt znajduje się dodatek cukru i soli, co nie jest zalecane u dzieci do pierwszego roku życia. Zazwyczaj rodzice przekazują dziecku własne niezdrowe nawyki, karmiąc dzieci białym pieczywem, parówkami, dżemem, słodyczami i słodzonymi napojami. Przeprowadzona w szkołach akcja sprawdzania zawartości bidonów i czytania etykiet napojów, które miały w plecakach dzieci, wyraźnie pokazała, że większość dzieci nie pije wody. W bidonach znajdowała się słodzona herbata lub sok rozpuszczalny, a w plastikowych butelkach soki lub napoje. Kiedy zaś dziecko miało butelkę wody, zazwyczaj była ona smakowa, sztucznie słodzona.
Wśród polskich dzieci obserwuje się zatrważający spadek sprawności fizycznej. Po szkole dziecko nie ma czasu na zabawę na dworze, gdyż albo idzie na dodatkowe zajęcia, albo jest zbyt zmęczone czasem spędzonym w ławce i przy odrabianiu lekcji. Dzieci mało się ruszają, wybierając tablet, komputer lub telewizor. Wiele z pośród dzieci ma nadwagę lub jest niesprawne fizycznie. A z otyłych dzieci wyrastają – niestety – otyli i niesprawni dorośli.
Wiele osób nie akceptuje swojego ciała i chciałoby zmienić wygląd, aby czuć się atrakcyjniej i podnieść swoją samoocenę. Częstą motywacją jest także zdrowie. Obecni trzydziestolatkowie zagrożeni są chorobami cywilizacyjnymi: cukrzycą, zawałem serca, udarem, nowotworami. Spada granica wieku, w którym pojawia się pierwsza groźna i zagrażająca życiu choroba. Trzydziestolatki chorują na dolegliwości, które kiedyś charakterystyczne były dla wieku emerytalnego.
Gdy wreszcie podejmiemy decyzję dotyczącą zmiany naszego życia i postanawiamy się „wziąć za siebie”, pojawia się pierwsze pytanie: jak rozpocząć odchudzanie? Najczęściej wybieranym obecnie źródłem wiedzy jest internet. Fora, grupy na facebooku, strony na portalach medycznych – dostarczają nam wiedzy, która jest nieuporządkowana i nieraz sprzeczna. W internecie można znaleźć tysiące rozmaitych diet. Opierają się one albo na redukcji wartości energetycznej spożywanych posiłków do 2000, 1500 czy nawet 500 kcal dziennie, albo na wykluczeniu pewnej grupy, np. węglowodanów. albo wręcz przeciwnie: na jedzeniu wyłącznie posiłków jednej grupy: np. białka. Samodzielne dobieranie sobie diety w oparciu o cudze doświadczenia lub jadłospis z magazynu dla kobiet nie jest zbyt mądre.
Podobnie nie jest mądre gwałtowne przejście od zerowej aktywności fizycznej do intensywnych ćwiczeń bez żadnego przygotowania. Wiele osób postanawia np. zacząć biegać, nie zważając ani na stan swoich stawów, ani na wydolność serca. Na szczęście z reguły ich kondycja szybko weryfikuje takie próby, jednak to grozi szybkim zniechęceniem.
Decyzja o rozpoczęciu odchudzania paradoksalnie powinna zacząć się od kontynuowania dawnego stylu życia. Dobrze byłoby przez kilka dni robić notatki dotyczące przyjmowanych posiłków, aktywności fizycznej, planu dnia. Z notatkami należy udać się dietetyka, który przeanalizuje nawyki żywieniowe pacjenta i zaleci badania. Należy sprawdzić stan zdrowia pacjenta, m.in. tarczycę, cholesterol, sprawność wątroby i serca oraz cukier. Jest to konieczne by źle dobraną dietą nie wyrządzić pacjentowi krzywdy. Przyczyn otyłości może być wiele: za wysoka wartość kaloryczna posiłków w stosunku do realnej potrzeby organizmu, zbyt niska aktywność fizyczna; choroby, np. tarczycy, insulinooporność, zaburzenia hormonalne; złe nawyki żywieniowe.
Nawyki żywieniowe oznaczają wszelkie nasze przyzwyczajenia dotyczące spożywania posiłków. Jest to pojemna grupa zachowań, w której mieści się zarówno jedzenie chipsów podczas oglądania filmu czy nocne jedzenie lodów, ale także zajadanie stresu słodyczami czy zjadanie wszystkiego, co się ma na talerzu, nawet gdy porcja jest stanowczo za duża. Istotne są także inne zwyczaje, związane z porami posiłków, np. nieregularność, omijanie posiłków, czy związane z jakością jedzenia: np. wpadanie na frytki do fastfoodów, a także zachowania dotyczące samego spożywania posiłku: np. jedzenie zbyt szybko, na stojąco itd.
W niektórych przypadkach, gdy pewne zachowania mają podłoże psychiczne: np. kompulsywne jedzenie w przypadku stresu, może być pomocne skorzystanie z pomocy psychodietetyka. Jest to osoba, która pomaga osobom przechodzącym na dietę lub mającym problem z niewłaściwymi zachowaniami związanymi z jedzeniem.
Psychodietetyk łączy w sobie wiedzę z zakresu medycyny, zdrowego odżywania się oraz psychologii. Zakłada, że odchudzanie jest procesem, który łączy w sobie trzy czynniki: dobrze dobranej diety, aktywności fizycznej oraz stanu psychicznego, pozwalającego utrzymać odpowiednią motywację, determinację, cierpliwość, wiarę w siebie i podnoszenia się w razie niepowodzenia.
Kiedy wraz ze specjalistą zaplanujemy jak rozpocząć odchudzanie, możemy przystąpić do działania. Po pierwsze potrzebna jest świadomość, że trwałe zmiany wymagają czasu. Być może proces chudnięcia będzie trwał dłużej niż w przypadku zastosowania ostrej diety redukcyjnej, ale czas działa tutaj na naszą korzyść. Przyjmuje się, że do wypracowania nowego nawyku potrzebne jest co najmniej 21 dni ciągłego powtarzania danej czynności. Jeżeli np. w każdego wieczoru zasiadaliśmy na kanapie i w towarzystwie pudełka lodów oglądaliśmy seriale, ciężko będzie wypracować nawyk codziennego spacerowania.
Dlatego zmiany powinno się przeprowadzać stopniowo, co jakiś czas dodając kolejną czynność – np. basen czy chodzenie na fitness. Dobrze nauczyć się czerpać radość ze zmian i prowadzić np. dzienniczek odchudzania, w którym będziemy mogli śledzić nasze postępy. Będzie to duże wsparcie w sytuacji kryzysu.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here